- Jeśli sygnały od pracowników się potwierdzą, mówimy o potencjalnym zatrudnianiu ludzi bez potrzeby, by zagwarantować im dobrze płatne posady - mówi senatorka Agnieszka Kołacz-Leszczyńska.
Na Debacie Kobiet na Zamku Książ 9 października, którą współorganizowała "Gazeta Wyborcza", zaprezentowała się rewelacyjnie. Ale kandydatka na senatorkę z listy Koalicji Obywatelskiej Agnieszka Kołacz-Leszczyńska nie zadała na niej jednego pytania.
- Zastanawiam się, co musi siedzieć w głowie człowieka, który pozwala sobie na takie podłości - mówi senator Agnieszka Kołacz-Leszczyńska o Annie Zalewskiej. Europosłanka przed rocznicą zbrodni katyńskiej opublikowała zdjęcie oficera NKWD strzelającego w głowę oficera polskiego, których rysy do złudzenia przypominają twarze Donalda Tuska i Lecha Kaczyńskiego.
Podczas dyskusji "Kobiety wiedzą, co robią" na Zamku Książ rozmawiałyśmy m.in. o tym, skąd biorą siłę kobiety z Wałbrzycha i jak walczyć o decyzyjność.
Lekka trema, bo to jej pierwsza konferencja prasowa. Nowa wiceprezydentka Wałbrzycha przedstawia się mieszkańcom, w czwartym zdaniu mówi: jestem feministką.
Stygmatyzujące mieszkańców Wałbrzycha słowa padły z ust europosłanki Anny Zalewskiej podczas jej wystąpienia w sprawie obrony kopalni Turów. Tymczasem wałbrzyska senator Agnieszka Kołacz-Leszczyńska przypomina, że wałbrzyskie kopalnie likwidowali polityczni koledzy Zalewskiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.