Brytyjski reżyser filmu o Krystynie Skarbek zapowiada, że ma to być pierwszy obraz w stylu przygód Jamesa Bonda, tyle że z główną rolą kobiecą.
Dolnośląska Bystrzyca Kłodzka zmieniła się we francuskie miasteczko. W mieście kręcone są sceny do "The Partisan", filmu opowiadającego historię Krystyny Skarbek, polskiej agentki współpracującej z brytyjskim Secret Intelligence Service. Zagra ją córka Romana Polańskiego.
Przez miesiąc w Wałbrzychu można oglądać wyjątkową wystawę poświęconą żydowskiej dziewczynie, która była więźniarką obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. - To także opowieść o siostrzeństwie, miłości i nadziei - mówią organizatorzy.
Osówką przeszedł X Rajd Martyrologii Riese. W kompleksie więziono 13 tysięcy grossroseńskich więźniów. Co trzeci zginął.
Gdyby wybuchła III wojna światowa, bomby jądrowe spadłyby na rejon wałbrzyski - wynika z ujawnionych archiwów w USA. Wiadomo już, że po 1945 r. to niemieccy mieszkańcy Wałbrzycha przekazywali informacje agentom CIA.
Wczesnym świtem 2 października 1947 roku z Dzierżoniowa wyjechał pociąg do Świdnicy. Uwagę pasażerów przykuł nietypowy konwój. Dwóch milicjantów pod bronią przewoziło pięć kobiet w kajdankach. Były to SS-aufseherin z filii Gross-Rosen.
Gdy przechadzał się ulicami Wałbrzycha, ludzie szeptali: popatrz, idzie Hitler. I podczas okupacji, i po niej podobieństwo do wodza III Rzeszy było dla niego śmiertelnie niebezpieczne.
Szewach Weiss, były ambasador Izraela w Polsce, zmarł w wieku 87 lat. "Życiorys jak historia Europy. Jego Ojczyzną był Izrael, ale kochał Polskę i Polaków" - napisał prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.
Budniki na Dolnym Śląsku już nie istnieją. Niewielu pamięta też historię żydowskiej dziewczyny, która ukrywała się podczasów II wojny światowej w karkonoskiej wsi i zapałała miłością do nazistki.
Trzy szczelnie zamknięte skrzynie ze skarbem z Wałbrzycha spowodowały, że ministerstwo kultury dało się ponieść wyobraźni. Już widzieli w nich zrabowane działa sztuki, niemal złoty pociąg. Więc szybko położyli na nim łapę.
Skarb w Wałbrzychu to 70 skrzyń, koszy i worków, należących kiedyś do niemieckich mieszkańców miasta. - Być może ich zawartość, w tym dokumentów SS, rzuci nowe światło na to, co już wiemy o historii II wojny światowej - mówi historyk dr Katarzyna Pawlak-Weiss.
Pirotechnicy sprawdzili w środę wałbrzyski skarb, a potem strażacy otworzyli trzy tajemnicze skrzynie.
Przedmioty należące do przedwojennych mieszkańców przeleżały niemal 80 lat ukryte w jednej z kamienic w Wałbrzychu.
- Za odpowiedzialność, za śmierć, za II wojnę światową państwo niemieckie powinno w końcu zapłacić - mówił podczas konferencji prasowej prezes IPN, który przyjechał na teren dawnego obozu koncentracyjnego KL Gross-Rosen z 700 artefaktami.
72 lata po zakończeniu II wojny światowej na terenie byłego obozu koncentracyjnego KL Gross-Rosen natrafiono na zbiorowy grób w szczelinie przeciwlotniczej. Po pięciu latach śledztwa IPN oddaje do muzeum znalezione w nim rzeczy.
Bomba atomowa, rakiety V1 i V2, tajne siedziby Hitlera lub Goeringa - większość historii o Riese przekazywał Polakom Anton Dalmus, jeden z nielicznych świadków. Moim zdaniem za grosz nie można mu wierzyć - ostrzega badacz poniemieckich podziemi Bartosz Rdułtowski.
18 września 2022 r., podczas obchodów rocznicy sowieckiej napaści na Polskę, kapelan świdnickiej "Solidarności" ksiądz Tadeusz Faryś straszył, że polska suwerenność jest zagrożona - choć już tylko ze strony Niemiec, bo przed Rosją ocalił ją przekop przez Mierzeję Wiślaną.
Kilkaset osób uczestniczyło w niedzielę w uroczystościach upamiętniających na terenie KL Gross-Rosen, w którym podczas II wojny światowej cierpiało i umierało co najmniej 125 tysięcy osób.
Trwa pompowanie wody z grossroseńskiego kamieniołomu. Od lat miejsce kaźni niewolniczo pracujących tam ludzi znikało pod nią.
Wałbrzych odwiedziła dyrektorka Muzeum Ludobójstwa i Holokaustu w Johannesburgu. Jej ojciec był więźniem jednej z filii osławionego obozu Gross-Rosen.
Dolny Śląsk był jednym z terenów, na którym naziści niemieccy prowadzili "hodowlę rasy nadludzi". Dzieci były też wykradane i wywożone do III Rzeszy.
Brał udział w zorganizowaniu ucieczki Piłsudskiego, później się z nim przyjaźnił i leczył jego córki jako wyśmienity pediatra. I to właśnie jego i dziesiątki jego kolegów i koleżanek postanowili uczcić lekarze z Dolnośląskiej Izby Lekarskiej. W KL Gross-Rosen odsłonięta zostanie tablica poświęcona więźniom-lekarzom.
8 maja 1945 roku pijana załoga AL Landeshut, filii KL Gross-Rosen w Kamiennej Górze, spędziła więźniów na plac apelowy. Lagerführer powiedział do nich: - Nie pozostanie po was nawet ślad. I dodał, że jest rozkaz likwidacji więźniów.
Wojna sama w sobie stwarza napięcie. Nie da się go chyba uniknąć między uchodźcami a goszczącymi ich ludźmi. To, co da się zrobić, to zachować człowieczeństwo. I zawsze pytać: "czy jest coś, co mogę zrobić", "czy jest coś, co ci jest potrzebne".
Zmarł były więzień Auschwitz-Birkenau, Gross-Rosen i Buchenwaldu. Otrzymał największe w historii odszkodowanie od organizacji, która zaprzecza istnieniu Holocaustu.
Pracownica Muzeum Gross-Rosen odnalazła niepublikowane materiały ze śledztwa, które w latach 70. prowadził wrocławski profesor. Próbował odkryć prawdę o koszmarnej zbrodni, do której doszło na trasie z Breslau do Gross-Rosen w styczniu 1945 roku.
Był esbekiem, ale to jego pasja poszukiwacza zostanie zapamiętana. Powstała książka o tropicielu skarbów na Dolnym Śląsku - majorze SB Stanisławie Siorku.
W wieku 100 lat zmarła Trude Simonsohn, była więźniarka kobiecych filii KL Gross-Rosen. Była honorową obywatelką Frankfurtu nad Menem. Na Dolnym Śląsku mało kto o niej słyszał.
Szkielety dwóch Nowozelandczyków znaleziono w Wierzbowej na Dolnym Śląsku. Prawdopodobnie byli to komandosi z elitarnej Long Range Desert Group, czyli Pustynnej Grupy Dalekiego Zasięgu z okresu II wojny światowej.
"Wyborcza" jako pierwsza opisuje historię zatrzymanego 75 lat temu okrutnego kapo z podobozu KL Gross-Rosen, który znęcał się nad więźniami i z którego ręki - zdaniem świadków - zginął pierwszy więzień wałbrzyskiej filii obozu koncentracyjnego.
Zmarła w Monachium Beatrice Maria Luise Margarethe, hrabianka von Hochberg-Pless i baronówna, była ostatnią kobietą ze słynnego śląskiego rodu, która urodziła się w zamku Książ.
Należący do spółki KGHM górniczy dron pomógł odkrywcom poznać kolejne zakamarki tuneli w Kamiennej Górze, w których nie było nikogo od zakończenia II wojny światowej.
Gdy po raz pierwszy od II wojny światowej odkrywcy weszli do podziemi pod Kamienną Górą w Lubaniu zobaczyli najpierw wybetonowane ociosy, wagoniki górnicze i porzucone narzędzia. Ale to nie koniec odkryć.
Na twórczyni kultury w powojennym Wałbrzychu i honorowej obywatelce miasta Fryderyce Cohensius przeprowadzano w filii KL Gross-Rosen eksperymenty medyczne - ustaliliśmy na podstawie nieznanych dotąd dokumentów. Cudem udało się jej przeżyć.
Krzysztof Szpakowski nawet przez moment nie zwątpił w to, co przez lata wydedukował w terenie, widział na georadarze. Że podziemne miasto w Górach Sowich istnieje. Dziś mi zdradza: - Niedługo wejdę do nowo odkrytej sztolni...
W czasach, kiedy epatowanie śmiercią jest codziennością, zdecydowaliśmy się na pokazanie świata ostatnich mieszkańców Książa i ich pracowników w niemal baśniowym wydaniu - mówi Mateusz Mykytyszyn z Zamku Książ.
W nieczynnym wulkanie odkryto podziemia. Eksploratorzy twierdzą, że mogą być tam ukryte dokumenty krakowskiego gestapo, ale na dalsze poszukiwania potrzebują pieniędzy.
Zmarł Edward Zbierański - człowiek, na podstawie relacji którego szukano "złotego pociągu".
W powiecie wałbrzyskim odbył się niecodzienny pogrzeb. Niemieckie rodziny czekały na niego 76 lat. Zorganizowali go Polacy, współcześni mieszkańcy Dolnego Śląska.
Najmłodszy z chłopców, Heinrich Adolf, miał tylko trzy lata. Urodził się w Waldenburgu, ale nie zobaczył już, jak przepoczwarza się on w Wałbrzych. Razem z dwójką braci został zastrzelony przez ojca, gdy czerwonoarmiści wkroczyli do miasta.
Copyright © Agora SA