- "Lex Czarnek" to zabójstwo polskiej edukacji. PiS chce stworzyć nowego człowieka, który nie będzie myślał, ale będzie kochał PiS - mówią zgodnie przedstawiciele władz i mieszkańcy Wałbrzycha.
Wałbrzyscy radni nie chcą, by "lex Czarnek" i "lex Wójcik" wkroczyły do miejskich szkół. A zastępca prezydenta miasta ostrzega: wizytator dostanie prawo pięciu głosów i to on będzie wybierał dyrektora szkoły.
"Szkoła ma być niezależna, niezindoktryzowana, ma poszerzać horyzonty młodych ludzi" - przekonuje prezydent Świdnicy. Czerwone ekierki, które pojawiły się w różnych miejscach, są symbolem tych postulatów.
Copyright © Agora SA