Festiwal Góry Literatury zakończyła projekcja filmu Agnieszki Holland "Zielona granica". - Migracja się nie skończy, bo wynika z dramatycznej sytuacji w Afryce i na Bliskim Wschodzie, a jedyne pomysły, które mamy na te wydarzenia, to gwałt i przemoc - mówiła reżyserka.
Adam Bodnar wrócił na Festiwal Góry Literatury, by już jako polityk mówić o odpowiedzialności za składane obietnice. Usłyszał, że rząd wchodzi w buty Wąsika i Kamińskiego.
Kłodzki przedsiębiorca zafundował 700 osobom bezpłatne bilety na film Agnieszki Holland "Zielona granica". - Nie mogłem patrzeć na tę nagonkę, która się wokół filmu wytworzyła, więc chciałbym, by ludzie go obejrzeli i sami wyciągnęli wnioski - podkreśla biznesmen.
- Przestańcie z tym hasłem "Murem za polskim mundurem". Nie za mundurem, a za człowiekiem się staje - mówił radny powiatu kłodzkiego Marek Mazurkiewicz w reakcji na oświadczenie klubu PiS ws. "Zielonej granicy" Agnieszki Holland. Zrobił to w tak poruszających słowach, że po jego wystąpieniu rozległy się brawa.
- Uchodźcy nadal przechodzą polsko-białoruską granicę, tylko teraz to ludzie ze złamaniami, bo próbują przekroczyć postawiony tutaj mur - mówił jeden z członków Grupy Granica podczas Festiwalu Góry Literatury.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.