Od blisko pięciu lat wałbrzyski sędzia skazany za kradzież pendrive'ów nie pracuje, ale pobiera wynagrodzenie. Sąd Najwyższy jako wytłumaczenie podaje epidemię.
- Przeczytałam w prasie o jakiejś księgowej, która wyłudzała pieniądze z firmy, i pomyślałam, że też mogłabym pożyczyć pieniądze, a później oddać - mówiła śledczym była już księgowa urzędu miejskiego w Wałbrzychu.
Mieszkaniec Boguszowa-Gorc okradł swoją matkę i wyniósł z domu sprzęt elektroniczny. Mężczyzna potrzebował 550 zł, teraz mu grozi do pięciu lat więzienia.
Wałbrzyscy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o włamania na terenie miasta. Według wstępnych szacunków ich łupem padły przedmioty o wartości prawie 180 tys. zł.
Młody mężczyzna postanowił ukraść ze sklepu w centrum Wałbrzycha powerbanki. Jego śladami ruszyli policjanci i odkryli dużo poważniejsze przestępstwo.
Jawor. Złodzieje wykradli pieniądze z bankomatu w Biedronce, powodując przy tym ogromne zniszczenia.
Wieloletni sędzia wrocławskiego sądu apelacyjnego i jego żona są winni kradzieży pendrive'ów i głośników ze sklepów Media Markt, ale nie włamania. Sąd uznał, że mogą też zapłacić część kosztów sądowych, bo sędzia do tej pory dostawał połowę wypłaty.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.