Świdnica ma już jedną tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej oraz skwer im. Lecha Kaczyńskiego. Teraz - bez konsultacji z mieszkańcami - władze miasta zamierzają zainstalować kolejną tablicę poświęconą tej katastrofie.
Na Placu Grunwaldzkim w Świdnicy ma powstać pomnik smoleński. - Mamy prawo się temu sprzeciwić. Świdnica to nie jest prywatny folwark polityków PiS, , którzy kupcząc głosami radnych swojej partii, chcą rozwijać w mieście religię smoleńską.
Świdnica doczeka się pomnika smoleńskiego, o co od lat zabiega środowisko prawicowe, na czele z posłem PiS Ireneuszem Zyską. "Wyborczą" poinformował o sprawie radny Platformy Obywatelskiej Jan Dzięcielski. Mówi o tym, że dzieje się to bez konsultacji i zgody mieszkańców.
W niedzielę 30 października z wielką pompą odsłonięto pomnik smoleński w Strzegomiu na skwerze Marii i Lecha Kaczyńskich. - To jest zwykłe kupczenie ofiarami: wy nam forsę, my wam pomnik - komentuje jedna z mieszkanek.
Władze Świdnicy będą składały skargę na zachowanie posła PiS i wiceministra klimatu Ireneusza Zyski za słowa, jakie padły podczas sesji rady miejskiej.
Wiceminister Ireneusz Zyska z PiS wydał oświadczenie, w którym tłumaczył, że określenie "sprzymierzeniec Putina" wcale nie miało być obraźliwe. Przy okazji stwierdził, że Świdnica to miasto, w którym "przez dziesięciolecia stacjonowały jednostki wojska Związku Radzieckiego, wywierając demoralizujący wpływ na świadomość mieszkańców".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.