- Jeśli w kraju nie nastąpi zmiana władzy, to wiele uzdrowisk wkrótce upadnie - ocenia Paweł Skrzywanek, dolnoślązak z 25-letnim stażem w branży, dziś zarządzający jednym z piękniejszych polskich uzdrowisk w Sopocie.
Prowadzona przez państwo polityka energetyczna doprowadziła do tego, że jednej z firm ciepłowniczych w rejonie wałbrzyskim grozi upadłość. Spółka nie może doprosić się rządowych rekompensat za niskie ceny ciepła dla mieszkańców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.