Sprawa Wojciecha Pyłki, siedzącego w więzieniu już 15 lat, została ponownie przeanalizowana przez prokuratora generalnego Adama Bodnara po tym, jak media przedstawiały szereg wątpliwości co do tego, czy skazano rzeczywiście winnego.
W nocy z 11 na 12 października wałbrzyscy strażacy zostali wezwani do pożaru przy ul. Książęcej. W mieszkaniu znaleźli zwłoki kobiety, ale nikt nie przypuszczał, że to ofiara zabójstwa.
Adam Bodnar nakazał ponowną analizę sprawy Wojciecha Pyłki z Wałbrzycha, który od 15 lat odsiaduje wyrok za zabójstwo. Janusz Bartkiewicz, b. wałbrzyski policjant kryminalny mówi "Wyborczej": - Powiem z całą odpowiedzialnością, w tej sprawie dopuszczono się fałszerstwa dowodów.
Wyrok dożywocia odsiadywać będzie 40-letnia Julianna S. Została skazana za zamordowanie rodziców w styczniu 2021 r. Nad sprawą pracował specjalny zespół, tzw. Archiwum X, zajmujący się niewykrytymi zbrodniami.
Przed Sądem Okręgowym w Świdnicy zakończył się proces dotyczący wstrząsającej historii z Kudowy-Zdroju: dokonano tam rodzicobójstwa, które wyglądało jak egzekucja. Za tydzień sąd wyda wyrok.
Zapadł nieprawomocny wyrok w sprawie zabójstwa 22-letniego Daniela Chmielewskiego, piłkarza Bielawianki Bielawa.
Mężczyzna podejrzewany o śmiertelne postrzelenie człowieka na Stawach Piławskich najbliższe miesiące spędzi w areszcie. Sąd podjął właśnie decyzje o jego tymczasowym aresztowaniu.
Mikołaj był wyzywany i bity, w końcu w trakcie awantury zabił ojczyma. W pierwszej instancji sąd uznał, że tak naprawdę to on był ofiarą i złagodził mu wyrok, ale sąd apelacyjny dwukrotnie podwyższył karę.
Prokuratura oskarżyła mieszkańca Wałbrzycha o brutalne zabójstwo współlokatora. Ciało mężczyzny było w takim stanie, że lekarze potrafili ustalić jedynie potencjalne przyczyny zgonu.
Miała z zimną krwią zamordować w Kudowie Zdroju rodziców. Teraz przed sądem płacze, mówi, że rodzice byli jej całym światem, a jej adwokatka wnosi o uniewinnienie
Dożywocia zażądał prokurator dla Julianny S., która zgodnie z ustaleniami śledztwa zabiła swoich rodziców w Kudowie-Zdroju. Kobieta chciała się pozbyć ciał matki i ojca za pomocą larw much.
Miał dostarczyć broń zabójczyniom z Kudowy-Zdroju i pomagać im w ukrywaniu śladów. Po dwóch latach od zbrodni zdecydował się złożyć zeznania przed sądem. Twierdzi, że wcześniej nie chciał, bo prokurator zarzucał mu handel bronią z wysoko postawionym politykiem.
- Oskarżyciel posiłkowy gra na emocjach, przedstawiając mnie jako potwora, sadystę, człowieka nieobliczalnego. Chciałem prosić o obiektywne rozpatrzenie tej sprawy - mówił w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu Jakub A. W czwartek, 8 lutego, sąd ogłosił prawomocny wyrok za brutalne zabójstwo 10-letniej Kristiny z Mrowin.
Czy prokuratura ma zabójcę pary studentów na Narożniku w Górach Stołowych, który był bezkarny od 1997 roku? Podejrzany zaprzecza i twierdzi, że śledczy dali się zwieść konfabulacjom 19-latki.
Sąd Okręgowy w Świdnicy skazał na 25 lat więzienia mężczyznę, który udusił, a potem, aby zatrzeć ślady, podpalił ciało ofiary. Policja miała tylko jego zarys sylwetki z miejskiego monitoringu.
Wrocławski sąd apelacyjny zdecydował o przedłużeniu aresztu Jakubowi A. - studentowi, którego sąd pierwszej instancji skazał na dożywocie za brutalne zabójstwo 10-letniej Kristiny z Mrowin. Są już opinie biegłych psychiatrów, którzy musieli przebadać go jeszcze raz.
Nowe przepisy, zwane powszechnie "lex Giertych", zastosował kłodzki prokurator wobec matki, która ugodziła swoją córkę nożem. Kobieta przebywa w szpitalu i nie została jeszcze przesłuchana.
- Cały czas mówiła o zabójstwie rodziców - zeznawał dawny sąsiad Julianny S., oskarżonej o zabicie swoich rodziców w Kudowie-Zdroju. Po wakacyjnej przerwie Sąd Okręgowy w Świdnicy wznowił proces.
Wiemy, dlaczego Archiwum X przejęło śledztwo ws. niedawnego morderstwa w Kudowie-Zdroju. Otóż wyszły tam niespodziewanie nowe wątki zabójstwa przed laty pary studentów na Narożniku w Górach Stołowych.
20-letnia Karolina Z. stanęła przed sądem oskarżona o udział w zabójstwie małżeństwa w Kudowie- Zdroju. Kobieta opowiada, że w jej domu panowała przemoc i przez wiele lat była molestowana przez ojca, który po ujawnieniu kompromitujących informacji popełnił samobójstwo.
- Julianna nienawidziła swoich rodziców. Powiedziała, że chce ich zastrzelić i pociąć - powiedziała w sądzie oskarżona o współudział w zabójstwie Karolina Z.
Pierwszy plan pary morderczyń z Konradowa - uśpić "głupim Jasiem", a potem udusić - nie wypalił. 40-letnia Julianna i niespełna 20-letnia Karolina załatwiły więc sobie broń. Taką wersję zabójstwa, do jakiego doszło w Kudowie-Zdroju, ustalił Piotr Krupiński, szef prokuratorskiego "archiwum X".
Mikołaj D. zadał ojczymowi 12 ciosów nożem, ale Sąd Okręgowy w Świdnicy zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary.
Zapadł prawomocny wyrok w sprawie śmierci 3-letniej Hani z Kłodzka, która zmarła po tym, jak konkubent matki kopnął leżące na podłodze dziecko w brzuch. Łukasz B. został skazany za spowodowanie obrażeń skutkujących śmiercią. Matka Lucyna K. odpowiedziała za znęcanie się nad córkami.
Kobieta, która była już karana za znęcanie się nad mężem, teraz usłyszała zarzut zabójstwa. Sąd właśnie aresztował ją tymczasowo na trzy miesiące.
- Od początku nie wierzyłem, że Patryk zaginął, i nie dawało mi to spokoju - mówi zastępca prokuratora rejonowego w Dzierżoniowie Emil Wojtyra. - A później, gdy już wiedziałem, że nie żyje, nie mogłem się pogodzić z tym, iż zabójca chodzi na wolności.
Prokuratura oskarża 41-letnią kobietę o zorganizowanie zabójstwa swoich rodziców, mieszkających w Kudowie-Zdroju. Zostali zastrzeleni z pistoletu maszynowego - twierdzą śledczy. - Później kupiono larwy much, które miały zjeść ciała ofiar.
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu na pierwszej rozprawie zdecydował, że biegli psychiatrzy i psycholog muszą jeszcze raz ocenić stan psychiczny Jakuba A. skazanego w pierwszej instancji na dożywocie za brutalne zabójstwo 10-letniej Kristiny z Mrowin.
Sąd ujawnił dokumenty, które potwierdzają, że zabity przez 19-letniego pasierba świdniczanin miał wcześniej dopuszczać się przemocy. Mężczyzna groził swojej pierwszej rodzinie.
Pomnik milicjanta stał przy drodze Świdnica -Wałbrzych pół wieku i nikomu nie przeszkadzał. Gdy o nim napisano, ktoś go zniszczył.
Były wałbrzyski policjant Janusz Bartkiewicz prosi Rzecznika Praw Obywatelskich o ochronę przed słynnym Archiwum X. - 25 lat walczyłem z przestępczością. Co oni ze mną teraz wyprawiają? Traktują mnie jak przestępcę. A ja nie złamałem prawa - mówi.
Obrona skazanego nieprawomocnym wyrokiem sądu za zabójstwo 11-letniej Kristiny z Mrowin Jakuba A. chce, by sprawę umorzono. Prokuratura - by nie mógł wyjść wcześniej niż za 40 lat.
14 lat temu zmordował 21-letniego mężczyznę tylko dlatego, że zarysował jego samochód. Gdyby nie prokurator Edward Wojtyra, nikt by się o tym nie dowiedział.
Nie byli złym małżeństwem. Ona była tylko nerwowa i wypominała mu wiele rzeczy. Prokuratura twierdzi, że w końcu nie wytrzymał i udusił ją sznurówką.
Świadek: "Pisała mi, że Sylwester znowu pije i znowu mu od...dala i że Mikołaj tego nie wytrzyma". Przed Sądem Okręgowym w Świdnicy trwa proces 19-latka, który 12 razy ranił ojczyma w serce.
Pocięty maczetami 25-letni mieszkaniec Radkowa trafił do szpitala w krytycznym stanie. Do incydentu doszło w piątek 27 stycznia pod supermarketem Dino przy ul. Szpitalnej w Radkowie. Dwaj mężczyźni - podejrzani o usiłowanie zabójstwa - są już w areszcie.
Przez dwa lata śledczy szukali człowieka, który zamordował mieszkańca Nowego Miasta w Wałbrzychu, a następnie owinął jego ciało w dywan i podpalił. Do sądu właśnie trafił akt oskarżenia w tej sprawie.
Gdy Karolina Z. wprowadziła się do Julianny S. jej ojciec zaczął walczyć, by wróciła. Twierdził, że tym ściągnął sobie na głowę zarzuty o pedofilię. Uważał, że S. zmanipulowała jego córkę. Gdy nic nie wskórał, zostawił list pożegnalny. I w akcie protestu dokonał samospalenia.
Tragedia w Strzegomiu. 67-letnia kobieta została zakłuta nożem, a zarzut zabójstwa usłyszał jej mąż. W piątek 16 grudnia prokuratura wysłała do sądu wniosek o jego aresztowanie.
Rozpoczął się proces 20-latka, który rok temu zabił ojczyma. Sąd Okręgowy w Świdnicy oceni, czy była to obrona konieczna. Jednak nikt, kto wysłuchał zeznań oskarżonego, nie może mieć wątpliwości, że Mikołaj D. był ofiarą dorosłych, którzy zawiedli na całej linii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.