Fotoreporter "Wyborczej" w Wałbrzychu od dwóch lat tropi wilki w rejonie Sudetów. Jednego wypatrzył 30 kilometrów od wrocławskiego Rynku. - Pokazałem to zdjęcie nie po to, by siać panikę, ale by zwrócić uwagę, że żyjemy obok siebie i nic złego się nie dzieje - mówi Krzysztof Żarkowski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.