Ponowna analiza sprawy skazanego za zabójstwo Wojciecha Pyłki, którą zarządził prokurator generalny Adam Bodnar, nie przyniosła podstaw do kasacji wyroku. Opisujemy siedem budzących wątpliwości kwestii wraz z wyjaśnieniami prokuratury.
Sprawa Wojciecha Pyłki, siedzącego w więzieniu już 15 lat, została ponownie przeanalizowana przez prokuratora generalnego Adama Bodnara po tym, jak media przedstawiały szereg wątpliwości co do tego, czy skazano rzeczywiście winnego.
W wałbrzyskiej prokuraturze prowadzona jest sprawa pobicia w V komisariacie policji w Wałbrzychu Wojciecha Pyłki, który być może niewinnie odsiaduje wyrok za zabójstwo, wrobiony fałszywie, jak Tomasz Komenda.
Prokurator generalny Adam Bodnar przyjrzy się sprawie Wojciecha Pyłki. Od lat pojawiają się wątpliwości, czy faktycznie jest sprawcą morderstwa, za które go skazano. Nazywany jest drugim Tomaszem Komendą.
Sprawa człowieka, który zmarł pod wałbrzyskim komisariatem, po raz kolejny trafiła do sądu apelacyjnego. Prokuratura chce, by proces ruszył ponownie.
Niepełnosprawny umysłowo mężczyzna sprzedał przed świdnickim notariuszem mieszkanie za 38 tys. zł. Sąd jednak uznał, że nie było żadnego przestępstwa. - To orzeczenie jest rażąco niesprawiedliwe - mówi szef świdnickiej prokuratury i walczy o jego kasację przed Sądem Najwyższym.
Kamil C. próbował popełnić samobójstwo z powodu zawodu miłosnego. Mężczyzna wysadził kamienicę w Świdnicy, za co sąd skazał go na sześć lat więzienia. Według prokuratury to zbyt łagodna kara. Do Sądu Najwyższego wpłynęła kasacja.
14 lat temu zmordował 21-letniego mężczyznę tylko dlatego, że zarysował jego samochód. Gdyby nie prokurator Edward Wojtyra, nikt by się o tym nie dowiedział.
W biały dzień podszedł do właściciela wałbrzyskiego warsztatu samochodowego wziął ostre narzędzie i wbił mu je w głowę. Sąd Najwyższy uznał, że kara 15 lat więzienia to za mało.
Był niezwykle brutalny, siał postrach w Wałbrzychu. W areszcie uznano go za więźnia niebezpiecznego. Teraz Sąd Najwyższy zdecyduje, czy 15 lat dla Azada za skatowanie człowieka to wystarczająca kara.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.