Każdy aktor czy amator, który grał u Krzysztofa Kieślowskiego, to był zawsze ktoś z jego świata. Dobierał nas do filmów, kierując się też tym, kto jest jakim człowiekiem - mówi w wywiadzie dla "Wyborczej" aktorka Maria Pakulnis.
Urodziny jednego z najważniejszych twórców kina światowego obchodzone są w Sokołowsku i potrwają przez całe wakacje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.