Przed projekcją "Znachora" pod kinem Apollo w Wałbrzychu ustawiła się tak długa kolejka, że co starszym widzom pewnie przypomniały się czasy PRL i oblężenie niektórych sklepów, gdy dowieźli towar. Bez wątpienia sporym magnesem był wałbrzyszanin Leszek Lichota, któremu reżyser powierzył rolę profesora Rafała Wilczura. Jak się później okazało, na widowni pojawili się koledzy aktora, oczywiście rodzina, a nawet niektórzy nauczyciele.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.