Prezydent elekt Petr Pavel na targowisku w Kudowie-Zdroju na Dolnym Śląsku mocno podzielił Czechów. Jedni zarzucili mu, że nie jest patriotą, inni wzięli go w obronę: "Nawet generałowi czasem kończą się krówki".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.