Najstarszy prywatny zamek w Polsce i jedna z najstarszych warowni na Śląsku wraca do życia. Od kilku lat trwają tam intensywne prace budowlane.
Wczesnośredniowieczne grodzisko, relikty średniowiecznego zamku czy pozostałości po pruskich umocnieniach? Naukowcy i eksploratorzy trudzą się nad tajemniczym odkryciem.
- Anonimowe, zarośnięte, walące się ruiny, z których czasami robi się wysypisko śmieci, to tragiczna wizytówka Dolnego Śląska - mówi Hannibal Smoke, autor trylogii o zlikwidowanych i ginących zabytkach regionu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.