- Rekordowego dnia w styczniu odwiedziło nas 200 tys. osób - mówi Jacek Palus z Porcelany Krzysztof. Przez podwyżki cen gazu właściciele firmy zapowiedzieli likwidację fabryki. Klienci z całego świata zaczęli wykupywać ich produkty.
Nie tylko stacjonarny sklep likwidowanej Porcelany Krzysztof w Wałbrzychu przeżywa oblężenie. Problemy z zamówieniami są też w sklepie internetowym. Przez kilka dni miał przerwę techniczną. A internauci pisali: oddajcie nam sklep.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.