Auto pana Kamila, naszego czytelnika, zostało uszkodzone w automatycznej myjni na stacji Orlenu w Wałbrzychu. Ubezpieczyciel stacji zaniżył wycenę szkody, a kierowca poszedł do sądu.
Orlen nie poczuwał się do winy po zniszczeniu auta na myjni w Wałbrzychu, więc kierowca poszedł do sądu. Rozprawa odbędzie się w grudniu. Koncern częściowo odpowiedział na nasze pytania.
Auto pana Kamila zostało uszkodzone w automatycznej myjni na stacji Orlenu w Wałbrzychu. Ale Orlen nie poczuwa się do winy, a jego ubezpieczyciel zaniżył wycenę szkody. Kierowca został zmuszony iść do sądu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.