Razem z PiS walczył o zmiany w prawie, a teraz ma świadomość, że jego historia została wykorzystana do "zdemolowania prawa". Teraz wałbrzyszanin Marek Kubala pyta w liście do prezydenta Andrzeja Dudy: "Jak doszło do tego, że na zainteresowanie i pomoc, na wyjątkową opiekę i ochronę prezydenta, mogą liczyć ludzie, którzy nie przestrzegali zasad obowiązujących w państwie prawa?".
Marek Kubala, wałbrzyski przedsiębiorca, który przez pomyłkę organów państwa stracił biznes, skrytykował pracownika TVP Info Konrada Warzochę za "cynicznie wykorzystanie jego krzywdy do celów politycznych". Ten odpisał mu: "Nie bądź gnojem" oraz "Napisz do mnie jeszcze literkę, a przywitasz smutnych rano".
Wałbrzyszanin Marek Kubala uważa, że Prokuratura Krajowa chce wpłynąć na wynik postępowania o milionowe odszkodowanie od państwa, które toczy się w jego sprawie przed sądem cywilnym. - Dlaczego wysłanniczka Ziobry interesuje się moją sprawą tuż przed decyzją sądu? - pyta.
Marek Kubala z Wałbrzycha walczy w sądzie o odszkodowanie za utratę firmy. Zbankrutowała, bo został niesłusznie oskarżony o przestępstwa skarbowe i aresztowany. Proces trwa już sześć lat. Według przedsiębiorcy ciągnie się tak długo, bo minister Ziobro broni pozwanych.
Twierdzę, że pan Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, prokurator generalny, to jest wyjątkowy drań i kłamca, szkodnik dla Polski - mówi Marek Kubala, były wałbrzyski przedsiębiorca, który w czasie demolowania sądów przez Ziobrę brylował w TVP jako jego gorący zwolennik.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.