Pytamy, czy istnieje szansa, żeby w takim mieście jak Wałbrzych powołać do życia spektakle, które mają charakter mieszczański, odpowiadają gustom mieszczańskim. Zauważamy grupę ludzi, którzy mają potrzebę bywania, oglądania, spotykania się i rozmawiania o tym, co się dzieje - mówi Seb Majewski, dyrektor wałbrzyskiego Teatru Dramatycznego.
W finale 30. Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej znalazł się spektakl Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu. "Nocnego portiera. Doświadczenie" w czwartek można było obejrzeć w Warszawie. Bilety szybko się skończyły.
Władze województwa dolnośląskiego powołały Sebastiana Majewskiego na dyrektora Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu. Placówkę przejmie 1 września i będzie zarządzał nią przez pięć sezonów artystycznych.
Seb Majewski, dyrektor teatru w Wałbrzychu interweniował w urzędzie miasta w sprawie homofobicznych napisów na jednej z kamienic, jednak został zignorowany. - Możemy latami pracować nad wizerunkiem miasta, a później przyjeżdża turysta i widzi takie słowa. Taki incydent nas cofa - podkreśla artysta.
Seb Majewski przygotowuje sztukę "Walka o ogień" inspirowaną reportażami o tożsamości polskiej: ziem zachodnich pt. "Odrzania" Zbigniewa Rokity oraz centrum kraju "Wisła. Biografia rzeki" Andrzeja Chwalby.
Seb Majewski, dyrektor artystyczny wałbrzyskiego Teatru Dramatycznego, jest twórcą odważnym. Bez dwóch zdań. Udowadnia to "Nocnym portierem. Doświadczenie". W spektaklu upomina się o kobiety, które pracowały przymusowo jako prostytutki w obozach koncentracyjnych. To mocny pacyfistyczny manifest, który ma twarz Hanny i jej kobiece łzy w oczach.
To jest ulica o utraconych możliwościach. O tym, co się nie zdarzyło. Z ludzkiej ręki.
Kiedyś na destynację mówiło się kierunek, a na emigrację po prostu ucieczka. Wszystko się zmieniło, bo tak się po prostu dzieje. Tylko emigracja nie powróciła. Destynacja się nie zmieniła.
Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu zaprezentuje 1 grudnia nowy spektakl. Jego tematem jest przemoc seksualna wobec kobiet w obozach koncentracyjnych. - Teatr powinien być miejscem, gdzie mniejszości wyrażają się pełnym głosem, nawet za cenę utraty przez większość komfortu, poczucia bezpieczeństwa i omnipotencji - mówi reżyser "Nocnego portiera" Seb Majewski.
Ulica Rewolucji 23 roku wcześniej była aleją Wyzwolenia, więc zmiana nazwy to tylko kosmetyka. Ale w historii miasta to było coś więcej.
Cała wspólnota zgromadziła się dziś na placu Marcina Lutra, żeby uczcić rocznicę powstania parafii ewangelickiej w naszym mieście.
Cały język polski jest na ulicy Gołębiej. Historia. Gramatyka. Stylistyka. Wymowa. Literatura. Teoria i praktyka. Ludzie. Obywatele. Społeczeństwo. I naród.
Nazwa dla ulicy, placu, skweru, parku, architektury to wyróżnienie. Wielka sprawa dla osób patronujących. Wielka sprawa dla miasta.
Na ulicy Noworudzkiej odnaleziona została butelka po popularnym w drugiej dekadzie XXI wieku napoju alkoholizującym Prosecco.
Będzie sukces, będzie zawiść. Będą pieniądze, będzie zawiść. Będzie majątek, będzie zawiść. I kapitał, też.
Ulica Szarawa, czyli dawna ulica Ludowa, trafnie oddaje wszystko, co możemy powiedzieć o homo sapiens. Że nie lud. Tylko szara masa.
Stein ulica. Czy chodzi o Stein, czyli o kamień? Czy bardziej o Stolperstein? Czy o kamieniołom? Czy o pamięć? O twardą materię? Czy o twarde fakty?
Miejska legenda znaczy - znam ją.
Dobrze, że ulica Garcon Sauvage jest na terenie dawnej kolonii artystycznej Garcon Sauvage a nie gdzie indziej. Bo topografia gra w tym przypadku duże znaczenie.
Jest taki mit, że Wałbrzych to trochę Bytom na Górnym Śląsku, a Bytom to trochę Wałbrzych na Dolnym Śląsku. Przyszedł czas, żeby mit ten sprawdzić.
Kanonizacja Prowincji była tylko kwestią czasu. Była poza dyskusją. Prowincja urodziła się w zamierzchłym postmodernizmie, kiedy ludzkość w 80 procentach zamieszkiwała w miastach.
"Krzysztof Kolumb jest patronem naszych wypraw. Bo gdyby nie on, nie podnieślibyśmy ręki na kosmos. Dlatego proszę o ulicę dla Kolumba" - pisze Seb Majewski.
Wytyczenie wschodniej obwodnicy Wałbrzycha i nadanie jej nazwy Obwodnica Dolnośląska było wydarzeniem bardzo mocnym w historii naszego miasta.
Ulica Komórkowa została powołana na miejsce ulicy Niskiej. Nie znam pobudek takiej lokalizacji. Znam pobudki takiej zmiany.
- Pamiętacie taką obelgę: mieć nierówno pod sufitem. Znaczyła ona mniej więcej bycie wariatem - pisze Seb Majewski w kolejnym odcinku drugiego sezonu pocztu ulic wałbrzyskich.
Stoję na poboczu. W światłocieniu. I nie wiem, czy bardziej chcę Was zaprosić na tę jasną stronę, czy w tę ciemną.
Ulica Wyklętych jest bardzo lubiana przez osoby z Wałbrzycha. Jej ugeografienie w Parku Rusinowa sprzyja tylko tej sympatii. A osoby wałbrzyskie zawsze potrafiły mieć zdrowy stosunek i poczucie niezawisłości.
- Jak odkryli naukowcy z Hollywood, najpopularniejsza nazwa ulic na świecie to 30 Lutego. Aleja ku czci tej daty jest również w Wałbrzychu - pisze Seb Majewski.
Lata, dekady, półwiecze czekał Wałbrzych na ulicę z błędami ortograficznymi.
Niegdyś była to ulica Główna na Piaskowej Górze. A teraz jest ulicą Kotków.
Kiedy latem 39 roku profesor Jerzy Szaniawski przyjechał z zadaniem stworzenia unikatowej w skali demokratycznego świata pracowni badającej procesy matematyczne w zdarzeniach historycznych (matemohistoria), nie wiedział, że w mieście znajdował się kiedyś teatr imienia Jerzego Szaniawskiego. W jakiejś formie kontynuacją tej instytucji jest nasz Teatr Dekompozycji - Ośrodek Poniatów.
Nikt z nas nie chce tej ulicy. Krzyk oburzenia dobiega z każdej strony. Strony: geograficznej i politycznej. To jest więcej niż prowokacja. To prawda.
Poczet ulic wałbrzyskich Seba Majewskiego. Kiedyś był to plac Na Rozdrożu, potem plac Solidarności, a dziś wszyscy mówią: Spotkajmy się na placu Samorządowym.
Poczet ulic wałbrzyskich Seba Majewskiego. 99 procent ludzi boi się śmierci. 100 procent kobiet boi się uderzeń gorąca. 100 procent mężczyzn odczuwa strach przed utratą penisa.
Ulica Rytualna do niedawna nazywała się Kościelna. Zmiana nazwy w pełni ukazuje przemiany jakie zaszły w naszej religijności, nawet na poziomie komórkowym.
Otwarcie ulicy Młodego Wina odbyło się w czasie corocznego święta miasta, które jest wiekową tradycja Wałbrzycha.
Ulica Klimatyczna na Podzamczu nie jest ani polityczna, ani ekonomiczna, nie jest nawet historyczna. Jest widokowa. Biegnie u podnóża książańskich lasów.
Na ulicy Celebryckiej, która biegnie pomiędzy Śródmieściem a Białym Kamieniem przez nowe osiedla i zapominane biedaszyby, otwarta została galeria gwiazd w chodnikach po jednej i drugiej stronie jezdni.
- Polacy oszaleli na punkcie brazylijskiej niewolnicy - mówi Seb Majewski, dyrektor artystyczny Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu, gdzie powstała sztuka inspirowana serialem "Niewolnica Isaura".
Rozwiązano tajemnice skrótu apap: albo pomoże, albo później. Sens w tym sloganie jest okrutny jak nasza historia. Pokrętny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.