Adam Bodnar nakazał ponowną analizę sprawy Wojciecha Pyłki z Wałbrzycha, który od 15 lat odsiaduje wyrok za zabójstwo. Janusz Bartkiewicz, b. wałbrzyski policjant kryminalny mówi "Wyborczej": - Powiem z całą odpowiedzialnością, w tej sprawie dopuszczono się fałszerstwa dowodów.
Emocje na pierwszej rozprawie apelacyjnej w sprawie zbrodni miłoszyckiej były tak duże, że policja wyprowadziła z sali matkę ofiary, a sędzia przerwał przepytywanie biegłego przez oskarżonego. Do sądu napisał też świadek, który twierdzi, że jego zeznania mogą być kluczowe.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.