Zostałam zaatakowana tylko dlatego, że jestem dziennikarką "Gazety Wyborczej" i wykonywałam swoją pracę. Na własnej skórze przekonałam się, jak działa skrajna prawica ukrywająca się pod płaszczykiem ruchów antysystemowych, w tym tzw. kamratów.
Prezydentka Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska zgodziła się na mediacje z antysystemowcem Jackiem W., który jej wulgarnie groził i wyzywał. Wstawił się za nim inny antysystemowiec sympatyzujący z eksternistycznymi Kamratami. Wcześniej sąd pierwszej instancji skazał Jacka W. na bezwzględne więzienie.
Świdnicki sąd wznowił proces mężczyzny, który groził prezydentce Świdnicy Beacie Moskal-Słaniewskiej. Po rozmowie na wizji z antysystemowcem sympatyzującym z Kamratami, najbardziej ekstremistycznym nurtem polskiej prawicy, polityczka zgodziła się na mediacje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.