Podczas spaceru po Górach Sowich małżeństwo natknęło się na wnętrzności zastrzelonych leśnych zwierząt. Dzień wcześniej odbywało się tam polowanie.
Stado dzików pojawiło się w poniedziałek na wałbrzyskim osiedlu Podzamcze. Przeciwko myśliwemu, który strzelał do nich w biały dzień, wpłynęło zawiadomienie do prokuratury z urzędu miasta. Teraz podobne zawiadomienie składa Polski Związek Łowiecki.
Stado dzików pojawiło się w poniedziałek przy ulicy Fortecznej na wałbrzyskim osiedlu Podzamcze. Przeciwko myśliwemu, który strzelał do nich w biały dzień, wpłynęło zawiadomienie do prokuratury. - Istniało ryzyko rykoszetu - ocenia inny myśliwy.
W poniedziałek, 6 grudnia, w Wałbrzychu myśliwy odstrzelił kilka dzików. Strzelał w biały dzień, w środku Podzamcza - największego wałbrzyskiego osiedla, i na oczach dzieci.
Myśliwi zarzucają prezesowi koła łowieckiego w Strzegomiu Janowi Zawadzkiemu kłusownictwo, gdyż miał zabić jelenia, używając niedozwolonego noktowizora. Ten twierdzi, że oddał dozwolony "strzał łaski", by skrócić cierpienia zwierzęcia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.