Paweł Kania, były ksiądz katolicki skazany za pedofilię, podjął leczenie terapeutyczne, które nakazał mu sąd. Rozpoczął też pracę na terenie Świdnicy.
Po przechorowaniu koronawirusa jedna z pacjentek musiała wymienić telefon komórkowy, bo nie była w stanie przypomnieć sobie hasła do niego. Po terapii odzyskała pamięć i zdrowie. Pacjenci pocovidowi stają na nogi w uzdrowisku w Szczawnie-Zdroju.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.