29-letnia wałbrzyszanka była skłócona z byłym pracodawcą, po tym jak zwolnił ją z pracy. Odreagowała, narażając go na liczne straty.
Reprezentująca wałbrzyski szpital mecenas chce zmiany sędzi, która prowadzi proces wytoczony przez Romana Szełemeja wałbrzyskiej placówce. Deklaruje też, że nie ma możliwości, aby odzyskał on dawne stanowisko. Tymczasem pielęgniarka oddziałowa zeznała: - Powrót doktora dla szpitala jest jak najbardziej wskazany.
W Wałbrzychu kilkaset osób wzięło udział w marszu milczenia. Mieszkańcy zorganizowali go w geście poparcia dla prezydenta Romana Szełemeja zwolnionego dyscyplinarnie z pracy w szpitalu, w którym był lekarzem.
Copyright © Agora SA