Wałbrzyszanka, która udostępniła w sieci zdjęcie prezydenta Wałbrzycha w mundurze SS-mana, przeprasza go przed sądem i żałuje, że to zrobiła.
Organizacja United For Freedom żąda zatrzymania i umieszczenia w areszcie tymczasowym ordynatora Pododdziału Położnictwa i Neonatologii wałbrzyskiego specjalistycznego szpitala doktora Mariusza Bielawnego. Zachęca też publicznie do protestów pod szpitalem.
Umieścił na wystawie sklepu w Kłodzku strzykawkę z płodem i hasła antyszczepionkowe. Tłumaczy, że w ten sposób walczy ze złem.
W Wałbrzychu kilkaset osób wzięło udział w marszu milczenia. Mieszkańcy zorganizowali go w geście poparcia dla prezydenta Romana Szełemeja zwolnionego dyscyplinarnie z pracy w szpitalu, w którym był lekarzem.
"Zadźgam cię jak Adamowicza" - taki e-mail otrzymali prezydenci miast przeciwni rządom PiS. Wśród nich jest prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej. Policja poszukuje sprawcy.
Antyszczepionkowcy chcieli podsumować działania "ws. próby odwołania władz Wałbrzycha". Najpierw mieli problem ze znalezieniem miejsca na manifestację, potem okazało się, że zebrali za mało podpisów za przeprowadzeniem referendum.
Amerykański "New York Times" napisał o uchwale ws. obowiązkowych szczepień w Wałbrzychu. I protestach antyszczepionkowców pod domem prezydenta Romana Szełemeja.
Trwają przesłuchania w sprawie gróźb karalnych, które wysyłano do wałbrzyskiego magistratu po wprowadzeniu uchwały o obowiązkowych szczepieniach w mieście. Swoje zeznania złożył już prezydent Wałbrzycha.
Przeciwnicy obowiązku szczepień w Wałbrzychu oczekują, że prezydent i rada miejska przeproszą za uchwałę, która ten obowiązek wprowadza. W przeciwnym razie zapowiadają w tej sprawie referendum.
Prezydent Poznania całkowicie popiera nakaz szczepień na COVID-19. - Jak najbardziej jestem za tym, żeby szczepionki były obowiązkowe - mówi Jacek Jaśkowiak.
Jednym z inicjatorów protestu pod domem prezydenta Wałbrzycha był lider kiboli Wisły, który przez 10 lat siedział w więzieniu, narodowiec związany z UPR i Młodzieżą Wszechpolską.
Prezydent Roman Szełemej i urzędnicy wałbrzyskiego magistratu stali się ofiarą masowego hejtu antyszczepionkowców po tym, jak miejscy radni przyjęli uchwałę w sprawie szczepionek. Teraz policja przyznała mu ochronę.
Nie reagować albo zabijać śmiechem - mówi psycholożka doktor Beata Rajba. - To nie znaczy, że to przekona antyszczepionkowców, ale oni zejdą do podziemia i będą mniej propagować swoje "mądrości".
"Romanie Mengele, pewnie jeszcze tego nie wiesz, ale iskra wyjdzie z Dolnego Śląska, z Wałbrzycha!" - napisała do prezydenta Romana Szełemeja wałbrzyszanka Małgorzata Śmietana. Według niej szczepienia na covid są jak nazistowskie eksperymenty na ludziach.
Blisko 70 doniesień na prezydenta Wałbrzycha i tamtejszych radnych złożyli protestujący, którzy nie zgadzają się z uchwałą wprowadzającą obowiązkowe szczepienia w mieście. Z kolei doniesienie na groźby karalne złożyła sekretarz miasta.
Ponad stu niewierzących w pandemię "wolnych obywateli" protestowało w Wałbrzychu przeciwko tamtejszej uchwale o obowiązkowym szczepieniu przeciwko koronawirusowi.
"Ukrainiec? Nie! Żyd. Gorzej niż Żyd. Komunista!". Po uchwale o obowiązkowych szczepieniach na prezydenta Wałbrzycha wylał się w sieci hejt.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.