Dla Dobra Publicznego to niewielkie stowarzyszenie ze Świdnicy, które pozyskuje kilkusettysięczne rządowe dotacje. Za nie udało mu się nawet zbudować pomnik prezydenta Kaczyńskiego w Gruzji. Jego szefem jest pełnomocnik wojewody dolnośląskiego.
Grubo ponad milion złotych dofinansowań z rządowych agend otrzymała w ciągu dwóch lat niewielka fundacja, której szefem jest Bogdan Tuła, były dyrektor biura posła PiS Marcina Gwoździa.
Blisko 300 tys. złotych z Narodowego Instytutu Wolności wpłynęło na konto stowarzyszenia Obywatelskie Świebodzice, założonego przez Ireneusza Zyskę, obecnie wiceministra klimatu i posła PiS. - Będzie miał na kampanię - słyszymy.
Wałbrzych i Świdnica - jedne z największych miast na Dolnym Śląsku - dostały tylko po 5 mln zł, a Lądek-Zdrój ani złotówki, choć chciał ratować wiekowy dom zdrojowy. - Pieniądze były rozdzielane poza naszą kontrolą - komentuje Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.
Copyright © Agora SA