Internauci często oskarżają leśników o masową wycinkę drzew, co mogło mieć wpływ na potężne zniszczenia, jakie spowodowała powódź. - Takiej ilości wody, jaka spadła na Dolnym Śląsku, nie zatrzymałby żaden las - ripostuje Anna Choszcz-Sendrowska, rzeczniczka prasowa Lasów Państwowych.
Nadmierny ruch w miejscach zniszczonych przez żywioł może utrudniać odbudowę po powodzi. Samorządowcy stworzyli specjalne huby, w których można zostawić dary, które trafią tam, gdzie są najbardziej potrzebne.
Dwa huby pomocy dla powodzian - w Wałbrzychu i we Wrocławiu - rozpoczęły zbiórkę darów dla osób poszkodowanych przez żywioł.
Renata Madziara do Tanzanii trafiła przypadkiem, ale od razu się w niej zakochała. Zdecydowała się postawić tam dom, pomogła mieszkańcom kupić krowy. Teraz buduje studnie.
Duszniki-Zdrój przyjęły prawie 600 osób z Ukrainy. Do szkoły w uzdrowisku chodzi 70 dzieci. Gminie brakuje pieniędzy na pokrycie ich potrzeb.
Żywność znika najszybciej, dlatego wyczerpują się zapasy w darmowym sklepie dla uchodźców oraz w Hali "Wałbrzyskich Mistrzów". Przydadzą się mięso, warzywa i owoce.
16-letni Nikita uciekł z Ukrainy dzięki pomocy kolegi, z którym grał on-line. - Jak na niego patrzę, widzę dorosłego człowieka w ciele dziecka - mówi Iwona Kołodziej, która dała mu dom w Polsce.
Skolioza miażdży mu serce, płuco i organy wewnętrzne, powodując szereg bolesnych dolegliwości. Aleksander Bielecki zakwalifikował się na operację w Stanach Zjednoczonych, ale brakuje na nią pieniędzy.
- Chcę podzielić się moją historią, bo wierzę, że może być inspiracją dla innych potrzebujących - mówi Paulina Boryczka, która zbiera pieniądze na leczenie endometriozy i choroby Leśniowskiego-Crohna.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.