Julittę Kurzej pogryzły wieczorem meszki. Noga bardzo spuchła, a ból był na tyle silny, że w nocy zdecydowała się pojechać po pomoc do szpitala w Wałbrzychu. Od lekarza miała usłyszeć: "Następnym razem trzeba się pier...ąć w czoło, żeby z taką pierdołą przyjeżdżać przed 1 w nocy"
W piśmie do rady nadzorczej WSSE Invest Park w Wałbrzychu pracownicy napisali, że prezes "zamyka się w gabinecie na dwie-trzy godziny po przyjściu do pracy, po czym opuszcza gabinet z czerwoną twarzą, zatacza się, korzysta z toalety, po jakimś czasie wychodzi odmieniony".
W poniedziałek ruszają przesłuchania pracowników Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej "Invest Park". Chodzi o skargę, którą złożyli na prezesa strefy pracownicy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.