Jezuita Maciej S., oskarżany o molestowanie seksualne dziewczynek, był przenoszony przez władze zakonne na kolejne parafie. Nie odpowie za wykorzystanie nastolatki z Kłodzka, dzięki orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej.
Gdy prowincjał jezuitów został zaalarmowany o tym, że jego zakonnik z Kłodzka zgwałcił nieletnią, to przeniósł go do Zakopanego, gdzie zrobił go rekolekcjonistą, m.in. dla dzieci i młodzieży.
Jezuita Maciej S. założył w Polsce Katolicki Ruch Młodzieżowy "Magis", który miał kilka ośrodków i przyciągał wielu młodych ludzi. Władze zakonu, choć miały informacje, że dochodziło w nich do czynów pedofilskich, długo ich nie zgłaszały, zaś zakonnika przenosiły w inne miejsca w kraju.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie jezuity, który został posądzony o molestowanie Wiktorii z Kłodzka. Zakonnik miał krzywdzić 16-latkę fizycznie i psychicznie, a do aktów seksualnych miało dochodzić między innymi za ołtarzem.
Jezuita Maciej Sz. przez lata molestował nieletnie dziewczęta, a kolejni przełożeni niewiele robili z pojawiającymi się zarzutami. Dopiero teraz proszą o zgłaszanie się ofiar zakonnika, który oświadczył, że "przeżywa swoją winę".
Zabytki. W kłodzkiej kolegiacie można było po raz pierwszy obejrzeć kilkanaście odrestaurowanych dokumentów z unikalnego zbioru jezuitów. Najstarszy pergamin pochodzi z 1287 roku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.