Śledczy sprawdzą, czy seria podpaleń w powiecie świdnickim pod Wałbrzychem jest częścią rosyjskiej dywersji - jak w operacji "Lucky Strike". Pożary wybuchały niedaleko miasta, z którego pochodzi zbiegły do Białorusi Marcin Mikołajek.
- Potraktowałem to w kategorii informacji, na pewno w jakimś sensie zaskakującej. Natomiast nie, nie spowodowało to u mnie jakiejś nerwowości czy stresu - mówi prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej i zaznacza, że do Rosji czy na Białoruś i tak się nie wybiera.
Na liście osób poszukiwanych przez Rosję, która wyciekła z tamtejszego ministerstwa spraw wewnętrznych, jest czterech Polaków. To m.in. prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.
Mimo embarga do Polski ciągle trafia węgiel z Rosji - przekonuje jedna z kandydatek do parlamentu z okręgu wałbrzyskiego. Według niej w oficjalnych dokumentach surowiec ma pochodzić z Kazachstanu, jednak wiele wskazuje na to, że to rosyjski węgiel.
Marcin M. ze Świdnicy po ucieczce na Białoruś i otrzymaniu azylu w Rosji będzie miał sprawę w sądzie. Mężczyzna wspierający zbrodnie Putina ostatnio pochwalił dezertera Emila Czeczkę za "ujawnienie prawdy o polskich żołnierzach".
Marcin M. ze Świdnicy po ucieczce przed polskimi śledczymi otrzymał azyl polityczny i status uchodźcy w Rosji. Teraz ubiega się o obywatelstwo rosyjskie. "Będę pracować dla dobra wielkiego narodu rosyjskiego!" - cytują Polaka putinowskie media.
Marcin M. ze Świdnicy uciekł na Białoruś, gdyż "czuł się ofiarą rusofobii w Polsce". Za pochwalanie rosyjskiej agresji ściga go prokuratura, a sam poszukiwany już lata temu publikował zakazane symbole.
Marcin M. ze Świdnicy poprosił o azyl na Białorusi. Mężczyzna, który publicznie twierdzi, że jest poszkodowany przez "wartości wolnej Europy i nastroje rusofobiczne", usłyszał już zarzuty.
Wojewoda dolnośląski wzorem premiera Mateusza Morawieckiego apeluje, by do Polski trafiła pomoc z budżetu Unii Europejskiej. Z kolei starosta powiatu wałbrzyskiego zasugerował rządowi, jak zawodowo aktywizować uchodźców.
"I już się zaczyna w dupach przewracać", "Może lepiej kup polskim dzieciom" - takie wpisy pojawiły się pod facebookowym postem Klaudii z Ząbkowic Śląskich, gdy zapytała, kto chce dołożyć się do zakupu telefonu dla 17-latka z Ukrainy. Na szczęście na jej pytanie natknęła się też aktywistka z Kłodzka.
Biskup Jerzy ukarał ks. Piotra Nikolskiego, prawosławnego duchownego ze Świdnicy, za jego internetowe wpisy dotyczące rosyjskiej inwazji na Ukrainę. "Uczyni wszystko, aby zmyć skazę ze swojego imienia jako prawosławnego kapłana" - napisał biskup.
"Demontaż pomnika sowieckiego żołnierza z czerwoną gwiazdą niech stanie się wyrazem potępienia działań Rosji Putina" - napisali radni PiS do prezydenta Szełemeja. Wcześniej aktywista zawiesił na pomniku ukraińską flagę.
Inwazja Rosji na Ukrainę. Wałbrzych to kolejne miasto, które zrywa stosunki z rosyjskim partnerem. Z Tułą współpracował przez ponad dwie dekady.
Wałbrzyszanie wyszli na pl. Magistracki, by okazać swoją solidarność z zaatakowaną przez Rosję Ukrainą. Na proteście "Solidarni z Ukrainą" zebrało się kilkaset osób. - To jest wojna szaleńca, który nie zatrzyma się na Bugu. To jest wojna o przyszłość świata cywilizowanego - mówił prezydent Roman Szełemej.
- Boimy się, czy Putin zaspokoi się Ukrainą - mówi Irena Rerich, Ukrainka od trzech lat mieszkająca w Wałbrzychu. Jest pełnomocniczką prezydenta miasta ds. cudzoziemców.
30 lat temu wojska rosyjskie oddały ostatnie budynki świdniczanom, a dzień później opuściły miasto. Niewiele osób wie, że grozili władzom Świdnicy sprowadzeniem czołgów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.